Zdobycie szczytu Coma Pedrosa (2942 m np.m.)

Zdobycie szczytu Coma Pedrosa (2942 m np.m.)

16 stycznia, 2022 0 przez Tomasz Kozłowski

Zdobycie szczytu Coma Pedrosa to jeden z obowiązkowych punktów wypraw trekkingowych w Pireneje. Jest to najwyższy szczyt tego pasma górskiego, a droga wiodąca na sam wierzchołek, jest zróżnicowana. Czasami bywa lekko i przyjemnie, a czasami jest to wręcz katorżnicze podejście. Niezależnie jednak od tego, zdobycie szczytu Coma Pedrosa, jest dla wielu pasjonatów trekkingu górskiego, wręcz obowiązkiem. Zobaczmy więc, jak wygląda trasa i jak się do niej przygotować, aby maksymalnie ułatwić podróż wszystkim tym, którzy jeszcze tego nie zrobili, a noszą się z takim zamiarem.

Czy zdobycie szczytu Coma Pedrosa jest wymagające?

Tak samo jak w przypadku każdego innego szczytu, tak też zdobycie szczytu Coma Pedrosa, stawia przed nami poważne wyzwanie. Już od samego początku mogą pojawić się pewne problemy, bowiem w miejscowości Arinsal, gdzie zaczyna się szlak, dość łatwo można się pogubić. Otóż, szlak rozchodzi się na kilka odnóg, i troszkę nam zajmie aby znaleźć właściwy kierunek. Jeśli jednak skupimy się, to potem będzie już tylko z górki… to znaczy pod górkę, ale zdecydowanie łatwiej.

Szlak wiedzie prosto do schroniska górskiego Refugio de la Comapedrosa. Tutaj można nieco odsapnąć i wypocząć. Z góry jednak zaznaczamy, iż schronisko to nie należy do najlepiej zaopatrzonych, toteż ciężko będzie liczyć na kawę czy też herbatę. Zamiast tego możemy liczyć na colę z puszki, piwo i lokalny bimber.

Po odpoczynku i pokrzepieniu się piwem, można wyruszyć dalej na trasę, która wiedzie obok jeziora Estanys de Comaperdosa na wysokości 2600 m n.p.m. i prowadzi prosto do drugiej po drodze jeziora, Estany Negre. Jest to jednocześnie punkt, w którym przyjemności trzeba odłożyć na bok i zacząć myśleć o katordze wspomnianej przez nas na początku wpisu.

Szlak na szczyt wiedzie poprzez skalne rumowisku, na którym ścieżka kluczy i rozchodzi się na drobniejsze odnogi. Czasami wręcz znika nam z pola widzenia i potrzeba trochę się wysilić, aby wrócić na właściwą drogę. Co gorsza, w tym samym momencie, zaczynają pojawiać się myśli o tym, ze przecież trzeba będzie jeszcze tym samym szlakiem zejść w dół. Samo podejście od jeziora na szczyt, to faktycznie około godzinna katorga. Jednakże nagroda na samym czubku jest niesamowita, przepiękna i zapierająca dech w piersi. Dla takich widoków warto się wysilić i wspiąć na Wyszyny swoich umiejętności.

Podsumowanie.

Możemy tutaj powiedzieć, iż praktycznie wszystkie wycieczki trekkingowe w Pireneje będą uwzględniać w swoim planie zdobycie szczytu Coma Pedrosa. Jest to bowiem najbardziej popularny szczyt tego regionu Europy. Ogólnie, samo podejście jest stosunkowo łatwe, poza ostatnim odcinkiem od jeziora Estany Negre na szczyt. Trzeba będzie się oczywiście odpowiednio przygotować do wyprawy, zadbać o odpowiednie obuwie i odzież. Tak, aby zdobycie szczytu Coma Pedrosa, nie wiązało się z jakimikolwiek kontuzjami, a przy nieprawidłowo dobranym obuwie, jest taka możliwość. Niezależnie jednak od wszystkich okoliczności, warto wybrać się na tego typu wycieczkę. Wrażenia gwarantowane i niezapomniane.